Dreptando po magicznych Włoszech
Witajcie! Wakacje za nami, pora na nowe wpisy. Dzisiaj ogrzejemy się przy materiale z Włoch — niedawno gościła tam grupa z Tuwima, przywieźli sporo wrażeń i zdjęć. Jeśli idzie o te ostatnie, to tylu w jednym wpisie chyba jeszcze nie było. Dziękuję za wszystkie fotki, także za te, których nie dałem rady tutaj upchać.
A teraz do rzeczy. Wspomniana wizyta we Włoszech to tydzień objazdu po niezwykłych miejscówkach Italii, od Rzymu po wybrzeże Morza Tyrreńskiego, Materę i Vicenzę. Przedstawmy zacnych podróżników — turystów i hotelarzy — niestety w niezbyt dobrej rozdzielczości: Włochy 2022, Tutti Bambini 😉…
Obraz nosi tytuł „Szkoła Hotelarska”. Poniżej włoski plagiat, obraz „Szkoła Ateńska” namalowany przez mistrza Rafaela. Rafael, wstydź się.
Zamiast Pani Wiesi czerwoną szatę nosi filozof Platon. A teraz wracamy do wycieczki…
Start w Rzymie. Kierownik wycieczki czyli Pani Joasia i jej tajemniczy ochroniarze… Na szyjach gwizdki wskazujące, kto rządzi na wyjeździe… Dobra — wiem, że to nie gwizdki. Może panie gwizdały na palcach? 😉
Sympatyczna obstawa czuwa nad oniemiałym Panem Łukaszem — jego zastygła dłoń wciąż jeszcze wita się z włoskim rajem. Za grupą otwarty horyzont, fale kołysane bryzą, plaża, mewy, delfiny i syreny.
W Neapolu mewy niestety latają nad śmieciami, a jeśli są syreny, to na karetkach pogotowia epidemiologicznego. Za to reszta Włoch urzeka. Trochę zdjęć dla przykładu.
Wieczorne iluminacje nad wodami Morza Tyrreńskiego.
Grecka świątynia w Paestum.
Positano. Miasteczko, w którym woda działa jak magnes — łatwiej zejść na dół niż wrócić.
Alberobello. Krzyknijcie w tym miasteczku jego nazwę, a echo zawoła „bello…bello…bellooo”. Domki rodem z dziecięcego marzenia albo rysunku…
Pani Wiesia pozuje słońcu. Scena niczym z obrazu mistrza Caravaggia.
Pompeje czyli wycieczka dwa tysiące lat wstecz.
Nasi tu byli… ale demolkę zrobił Wezuwiusz.
Vicenza, kolejne zastygłe dłonie na tej wycieczce.
Turyści słuchają w zadumie. Szkolny Bajarz po lewej właśnie sobie uświadomił, że nie zakręcił prysznica przed wyjazdem…
Chyba dreptusiom trochę spuchły nogi…
W jeden tydzień towarzystwo wydreptało spory kawałek Włoch — Rzym z Watykanem, Paestum, Amalfi, Capri, Agropoli, Alberobello, Materę, Neapol, Pompeje, Vicenzę i Padwę. Wrażeń i doświadczeń od groma, do tego w najniższej możliwej cenie i w najlepszej formie. Wszystko umożliwiło biuro podróży Polan Travel, wyjazd wypalił też oczywiście dzięki zacnym opiekunom wycieczki i naszej wspaniałej młodzieży 👍👍👍
Ktoś wie, czy oniemiała dłoń Pana Łukasza dalej wita Italię? 😊
Tutaj się pożegnam. Pozdrawiam wszystkich, ciao!
Szkoła Ateńska (w odświeżonych kolorach).