Deutschland! Wyprawa na Targi Turystyczne w Berlinie
Niedawno grupa nauczycieli i młodzieży z naszej szkoły odwiedziła Targi Turystyczne w Berlinie. Byłem ciekaw tego wyjazdu, wobec czego postanowiłem zapytać o szczegóły Panią Dyrektor, czyli naszą szkolną Panią Kanclerz. Brała udział w wycieczce (po raz szesnasty), z pewnością zechce porozmawiać… O 9.40 w zeszły poniedziałek zawitałem w jej gabinecie, gdzie stale powstają jakieś plany i strategie, a przychodzący w złym momencie zapadają się przez dyskretną klapę w dywanie. Stanąłem na jego skraju.
Ja - Czy możemy porozmawiać? (chrząknąłem w alfabecie Morsa)
Cisza. (Będzie klapa?)
Znowu ja — Pani Kanclerz, przyszedłem w sprawie wywiadu.
Pani Kanclerz-Dyrektor (odrywa się od swojej maszyny szyfrującej i wskazuje mi eleganckim ruchem ręki krzesło) — Jakiego wywiadu, Hans? Obcego?
Ja — Mojego. Chciałem prosić o wywiad na temat wyjazdu na Turystyczne Targi w Berlinie, gdzie jako germanistka była pani w towarzystwie czterdziestu czterech uczniów oraz Pani Wiesi i Pana Jarosława. Podobno zaliczyliście spektakularną wsypę.
Pani Dyrektor (momentalnie ulega rozmarzeniu, jak na klaśnięcie dłoni) — Nie wsypę, tylko wyspę. Tropikalna Wyspa to największa samonośna (bez podpór) hala w Europie. Niebywała atrakcja. W jej wnętrzu można się przelecieć prawdziwym balonem lub sterowcem, jest też najwyższa zjeżdżalnia w Niemczech. W hali powstała piękna laguna, las tropikalny i Morze Południowochińskie (hm… podrobili Chińczyków — zwykle bywa na odwrót…). No i temperatura. Na zewnątrz było zero stopni, a w środku około trzydziestu. Pobyt na Wyspie był niezwykle przyjemnym przeżyciem po nocy spędzonej w autokarze. Wszyscy dobrze się bawili. Doszło nawet do tego, że opiekunowie uciekli mi na zjeżdżalnię!
Ja — Co było potem? Jakieś punkty przerzutowe, nazwiska, adresy?
Pani Dyrektor — Po Tropikalnej Wyspie dotarliśmy do Berlina. Tam spotkaliśmy się z sympatyczną panią przewodnik. Pokazała nam centrum, w tym miejsce, gdzie odbywa się Berlinale — największy europejski festiwal filmowy. To tam rozdaje się słynne Złote Lwy. Niestety zapomnieli rozłożyć dla nas czerwony dywan 🙂 .
Ja — Zwiedzaliście niemiecki parlament?
Pani Dyrektor — To była atrakcja ostatniego dnia. Koło 19.00 po przejściu odprawy podobnej do tej na lotnisku zwiedzaliśmy Kopułę Reichstagu, skąd było widać przepięknie oświetlony Berlin.
Ja — Widzieliście Kanclerz Merkel?
Pani Dyrektor — Niestety nie, ale widzieliśmy, gdzie mieszka. Pani przewodnik powiedziała, że jeden z domów pani Merkel jest przez Berlińczyków nazywany Żelazkiem. Drugi to Pralka. Kształty domów przypominają te przedmioty.
Ja — Przejdźmy do Targów Turystycznych…
Pani Dyrektor — Targi, kolejna wielka atrakcja wyjazdu, zgromadziły w dwudziestu sześciu halach dziesięć tysięcy wystawców ze stu dziewięćdziesięciu państw świata. Nasza grupa spędziła tam dwa dni, w tym czterysta osiemdziesiąt minut pierwszego dnia (w trakcie podawania liczb Pani Dyrektor robi dłuższe przerwy dla złapania tchu). Można było spotkać ciekawych ludzi, degustować różne potrawy, oglądać tańce z różnych stron świata, słuchać śpiewu, pogadać z cudzoziemcami na zapleczu, zbierać kapelusze, torebeczki, pendrivy i inne gadżety. Trochę bolały nas nogi — pierwszego dnia na Targach przeszliśmy piętnaście kilometrów. Nachodziliśmy się też w Primarku, gdzie tanio można dostać bluzeczki, torebeczki, siateczki (jak tak dalej pójdzie, może powstać powiedzenie „dobry hotelarz to martwy hotelarz” — pomyślałem sobie 🙂 ).
Ja — Prawdziwy trekking po wszystkich zamieszkanych kontynentach, połączony z elementami zbieractwa, łowiectwa i zjadactwa. Jak uczniowie to znieśli?
Pani Dyrektor — Uczniowie byli fantastyczni — podczas całego wyjazdu. Natomiast mały problem mieliśmy z Panem Jarkiem. Podczas wyjazdu upodobał sobie degustację lokalnych specjałów przy dźwiękach harfy. Nie mogliśmy go od tego oderwać…
Ja — Dziękuję za ten wywiad. (Na koniec obrzucam wzrokiem gabinet. Nie dostrzegam żadnego nowego kapelusza, torebeczki, ani nawet siateczki. Czyżby Pani Dyrektor szła na Targach za grupą zamiast na czele?)
Tyle na dzisiaj. Dziękuję Karolinie za zdjęcia, które publikuję na blogu. Auf wiedersehen !
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
2 Responses to Deutschland! Wyprawa na Targi Turystyczne w Berlinie